Czy social media ranią ludzi?

Czy social media ranią ludzi?

Autorzy twierdzą, że media społecznościowe stanowią zagrożenie dla nauki na kilka sposobów:

Nieograniczona publikacja niepasujących informacji przez źródła o nieznanej wiarygodności.
Wyłaniająca się taktyka potępiania nieprzyjemnych treści jako „fałszywych” lub części „spisku”.
Przeciwnicy badań opartych na dowodach, którzy utrwalają dezinformację i często automatycznie ją weryfikują we własnej „komorze echa”.
Emocjonalnie przekonujące apele podważają dowody, a trafienia / lubi często przedstawiają fałszywe poczucie legalności.

Chociaż zagrożenia te mogą wydawać się oczywiste, ich wpływ jest dalekosiężny i często nie przyciąga wielu wiadomości. W rzeczywistości często organizacje informacyjne – a nie złośliwi łotrzykowie, boty lub dostawcy „fałszywych wiadomości” – są jednymi z najgorszych przestępców.
Sprawa legendy hokeja Gordie Howe

W 2014 roku Gordie Howe udał się do Meksyku, aby poddać się eksperymentalnej terapii komórkami macierzystymi w przypadku udaru mózgu. Tim Caulfield – jeden z naszych stałych współpracowników – jest współautorem artykułu oceniającego odpowiedź na Twitterze. Znaleziska? Prawie 80% tweetów koncentrowało się na poprawie zdrowia Howe’a. Tylko 10% tweetów zawierało ostrzeżenia od naukowców, a tylko jeden tweet wyraźnie stwierdził, że leczenie nie zostało udowodnione.

Zdecydowana większość tego ruchu na Twitterze odbywała się za pośrednictwem kont NBC i CBS, z których oba tworzyły świecące tweety bez żadnych ostrzeżeń.

„Coraz więcej dowodów wskazuje na moc takich anegdot i narracji oraz na to, jak mogą one przytłoczyć faktyczną naukę” – powiedział Caulfield, profesor prawa i polityki zdrowotnej na Uniwersytecie w Albercie. „Nie ma wątpliwości, że jest to jeden z powodów, dla których media społecznościowe mogą być tak potężne. Dobra historia może przytłoczyć fakty naukowe. ”

Caulfield uznaje obojętny charakter mediów społecznościowych. Z jednej strony lubi podkreślać, że gwiazda muzyki pop Katy Perry ma ponad 110 milionów obserwujących na Twitterze, podczas gdy Światowa Organizacja Zdrowia ma tylko 4,5 miliona. Z drugiej strony Caulfield (sam szybko zbliża się do 40 000 obserwujących) jest głęboko przekonany, że społeczność naukowa musi nauczyć się korzystać z mediów społecznościowych i narracji w angażujący i przekonujący sposób, „który nadal odzwierciedla rzeczywistość nauki w odpowiedzialny i dokładny sposób. ”